Przejdź do treści
  • Sektor Bankowy

BIK: kredyty w górę, z BNPL korzystamy rozsądnie

Pierwsze sześć miesięcy tego roku sprzyjało rozwojowi akcji kredytowej w polskich instytucjach finansowych – wynika z danych Biura Informacji Kredytowej za okres styczeń–czerwiec br. Wraz z rosnącą dynamiką sprzedaży kredytów i pożyczek obserwowano również poprawę jakości portfeli kredytowych.

Co przemawia za tak pozytywnymi rezultatami banków?
Dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk Grupy BIK, wskazuje na korzystne uwarunkowania makroekonomiczne, w tym spadającą inflację oraz wysoką dynamikę PKB – jedną z najwyższych wśród krajów UE. Według analiz BIK wzrost PKB w 2025 r. wyniesie 3,5%. Nie bez znaczenia pozostają także stabilny, niski poziom bezrobocia i kolejne obniżki stóp procentowych. Rogowski przypomina, że do końca tego roku możemy spodziewać się jeszcze dwóch decyzji RPP, które mogą obniżyć stopy nawet o 0,25 pkt proc.

Zdolność kredytowa Polaków rośnie wraz z wynagrodzeniami. Choć tempo wzrostu płac w ostatnim czasie nieco wyhamowało, wciąż jest wystarczające, by poprawić zdolność kredytową – szczególnie w segmencie kredytów mieszkaniowych i konsumpcyjnych.

Chętnie bierzemy kredyty i pożyczki

Na koniec czerwca br. wartość zadłużenia gospodarstw domowych z tytułu kredytów, pożyczek i BNPL wyniosła łącznie 775,1 mld zł. To o 20 mld zł więcej niż w grudniu 2024 r.

Struktura zadłużenia Polaków od lat pozostaje stabilna: dominują kredyty mieszkaniowe i gotówkowe, które łącznie odpowiadają za ponad 90% portfela konsumenckiego. Zadłużenie z tytułu kredytów mieszkaniowych na koniec pierwszego półrocza 2025 r. (w złotych oraz indeksowane i denominowane w walutach obcych) sięgnęło 529,1 mld zł, co stanowi 68,3% całości.

Na wartość portfela mieszkaniowego wpływają trzy czynniki: bieżąca akcja kredytowa, spłaty całkowite lub nadpłaty kredytów oraz kurs walutowy, który oddziałuje na wartość kredytów indeksowanych i denominowanych w walutach obcych.

Kredyty gotówkowe osiągnęły poziom 183,4 mld zł (prawie 24% rynku). W pierwszym półroczu dominowały właśnie kredyty gotówkowe – ponad 58 mld zł, z dynamiką wzrostu r/r na poziomie 32%. Drugie miejsce zajęły kredyty mieszkaniowe – 45,9 mld zł. Spadek o 2% w ujęciu wartościowym, jak wyjaśnia Rogowski, wynika z faktu, że w pierwszym półroczu 2024 r. nadal uruchamiane były kredyty z programu „Bezpieczny kredyt 2%”. Bez tego efektu dynamika byłaby dodatnia i wyniosłaby ok. 40%.

Większość produktów kredytowych odnotowała dodatnie dynamiki r/r. Na minusie pozostają kredyty ratalne, limity kredytowe oraz karty i limity pożyczkowe. Mimo wzrostu akcji kredytowej, jej tempo nadal ustępuje wzrostowi PKB.

Trend wzrostowy w kredytach gotówkowych rozpoczął się na początku 2023 r. i jest kontynuowany, a nawet przyspiesza. Od grudnia 2024 r. wartość wzrosła o prawie 10 mld zł (5,7%). Z kolei obserwowany od początku pandemii wzrost kredytów ratalnych w 2025 r. wyhamował – dynamika spadła o ok. 2%.

Jak podkreśla Sławomir Nosal, kierownik Zespołu Analiz Business Intelligence w BIK, sprzedaż nowych kredytów wzrosła zarówno liczbowo (o 23%), jak i wartościowo (o prawie 32% r/r). Oczekuje się, że w kolejnych miesiącach trend ten będzie się utrzymywał. Największy wzrost odnotowano w kredytach wysokokwotowych, których udział w strukturze kredytów gotówkowych systematycznie rośnie.

Rośnie zainteresowanie konsolidacją zobowiązań

W pierwszej połowie 2025 r. udział kredytów konsolidacyjnych sięgnął 55% i był wyższy niż w poprzednich latach. Struktura sprzedaży kredytów gotówkowych odpowiada strukturze demograficznej: najwięcej osób mieszka w małych miejscowościach i tam też sprzedaje się najwięcej takich kredytów.

W przypadku kredytów ratalnych na zakup konkretnych produktów i usług nastąpiło wyhamowanie wzrostów. W ujęciu liczbowym sprzedaż spadła o niemal 25%, a wartościowo – o ponad 9%. Jedynym segmentem, który wykazał wzrost, były kredyty wysokokwotowe (powyżej 10 tys. zł), które zwiększyły się o 3%.

BIK odnotował także nieznaczny wzrost wartości kredytów w kartach kredytowych. Jakość spłat w segmencie kredytów gotówkowych i ratalnych pozostaje dobra – udział złych kredytów spada.

Na rynku pozabankowym wartość portfela pożyczkowego na koniec czerwca 2025 r. wyniosła 10,8 mld zł. Z tego 2/3 stanowiły pożyczki gotówkowe (na dowolny cel), a niecałe 28% – pożyczki ratalne. Pożyczki gotówkowe wzrosły wartościowo o 29% r/r, a celowe o 16,5%. Większość rynku stanowią pożyczki krótkoterminowe. Jakość spłat, według BIK, jest dobra i stabilna.

Rynek płatności odroczonych (BNPL)

Płatności odroczone wielu analitykom kojarzą się z ryzykiem wpadnięcia w spiralę zadłużenia. Dane BIK pokazują jednak, że wcale nie musi tak być – BNPL może być wręcz początkiem szerszego korzystania z oferty rynku finansowego.

Na koniec czerwca br. aktywną transakcję BNPL miało niemal 1,5 mln klientów: 52% w sektorze pożyczkowym, 27% w sektorze bankowym, a 21% – jednocześnie w obu. Występują też cesje z sektora pożyczkowego do bankowego (najczęstsze), choć zdarzają się również w odwrotnym kierunku.

Dotychczas z BNPL skorzystało 2,86 mln osób, a w bazach BIK zapisano już 130 mln takich transakcji. Jeśli klient nie spłacił transakcji w okresie bezodsetkowym i przekształcił ją w spłacaną w ratach z odsetkami, to – według szacunków BIK – dotyczyło to 25,9% przypadków.

Wszystko wskazuje na to, że BNPL przyciąga na rynek kredytowy nowych klientów – takich, którzy wcześniej nie mieli żadnych zobowiązań wobec banków czy firm pożyczkowych. Stanowią oni 10,6% użytkowników, a większość to osoby młode. W pierwszym półroczu 2025 r. odnotowano w tym segmencie wzrost liczbowy o 25% i wartościowy o 27,5%. Średnia kwota transakcji wyniosła 176 zł.

Z BNPL korzystają klienci młodsi niż przeciętnie w bankach – na koniec czerwca 68% stanowili użytkownicy w wieku do 44 lat. Przewagę mają kobiety, które odpowiadają za 58% transakcji.

Co istotne, aż 56% nowych klientów, którzy skorzystali z BNPL, sięgnęło później także po inne produkty kredytowe.