Przejdź do treści
  • Sektor Bankowy

Głównym problemem polskiego small biznesu nie jest cena kredytu, tylko brak kapitału na zabezpieczenie jego spłaty

Ponad jedna trzecia odbiorców gwarancji de minimis z 2023 r. przyznaje, że nie uzyskałaby finansowania bez naszego wsparcia. Uważamy za akceptowalne, gdy nie mniej niż 30% firm, które mają nasze gwarancje jest w wąskiej luce. To jest ta grupa firm, która twierdzi, że bez gwarancji de minimis nie dostałaby w ogóle kredytu. Gdybyśmy pomagali tym firmom, które tej pomocy nie potrzebują, to część pomocy byłaby bezzasadna – podkreśla Mateusz Walewski, główny ekonomista BGK. Z nim i z Rafałem Boguszewskim z Zespołu Badań i Analiz BGK rozmawiał Robert Lidke.

Program gwarancji de minimis BGK to część pomocy kierowanej do mikro, małych i średnich przedsiębiorstw. Pomoc publiczna – ze względu na utrzymanie konkurencji na rynku – nie może przekroczyć w przypadku jednego przedsiębiorcy 200 tys. euro w ciągu trzech lat. Przepisy te obowiązują w całej Unii Europejskiej. W Polsce gwarancje de minimis są udzielane na podstawie rządowego programu „Wspieranie przedsiębiorczości z wykorzystaniem poręczeń i gwarancji Banku Gospodarstwa Krajowego”. Co jeszcze można dodać do tych informacji?

Mateusz Walewski: To, że nasz program funkcjonuje już od 11 lat. Od początku trwania programu do końca października br. gwarancje de minimis zabezpieczyły łącznie ponad 730 tys. kredytów na łączną kwotę ponad 350 mld zł. Skorzystało z nich ponad 288 tys. przedsiębiorców.

Dlaczego powstał ten program?

Mateusz Walewski: Program powstał w 2013 r. W tym czasie państwa ze strefy euro silnie odczuwały skutki kryzysu zadłużeniowego – gospodarki mocno zwalniały i obawiano się, że na skutek spowolnienia gospodarczego przybędzie złych kredytów w bankach. W efekcie dojdzie do odcięcia finansowania MŚP, które są przez banki uważane – nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, za bardziej ryzykowne. Od tamtego czasu program gwarancji de minimis funkcjonuje i ułatwia dostęp do kredytu mniejszym firmom, a technicznie rzecz ujmując, zmniejsza ryzyko udzielenia kredytu dla MŚP wśród banków i zmniejsza koszty ryzyka wśród MŚP.

Czy program wsparcia MŚP wygląda tak samo w całej Europie?

Mateusz Walewski: Nie tylko w Unii Europejskiej, ale także w innych krajach na świecie istnieją programy ułatwiające dostęp do finansowania firmom z kategorii MŚP. Najczęściej wsparcie pochodzi od banków rozwoju, tak jak to jest w Polsce. Mogą to być również specjalne agencje gwarancyjne, które udzielają tańszych lub preferencyjnych kredytów dla MŚP. My jako BGK nie udzielamy kredytów, ale zabezpieczamy kredyty obrotowe i inwestycyjne. Moim zdaniem, taka forma wsparcia w naszym kraju i pewnie we wszystkich krajach centralnej Europy jest najlepsza, ponieważ firmy w naszym regionie cierpią na brak kapitału, na brak odpowiednich zabezpieczeń pod zaciągany kredyt bankowy. Gwarancja zastępuje brak zasobów w firmie, które mogą posłużyć jako zabezpieczenie dla zaciąganych kredytów bankowych. Dla polskich MŚP cena kredytu nie jest najważniejszym problemem. Wyzwaniem dla nich jest brak kapitału na zabezpieczenie spłaty kredytu i program gwarancji de minimis niweluje ten deficyt.

Przejdźmy do badania, kogo ono dotyczyło, i jaki okres obejmowało?

Rafał Boguszewski: Badania realizujemy już od 11 lat. Badamy beneficjentów, czyli kredytobiorców MŚP, którzy od 1 stycznia do 31 grudnia 2023 r. uzyskali kredyt obrotowy lub inwestycyjny z gwarancją de minimis. I to była grupa podstawowa w badaniu.

Była też grupa kontrolna – przedsiębiorstwa z sektora MŚP odzwierciedlające strukturę ogółu małych i średnich firm w Polsce ze względu na wielkość firmy, sektor działalności i makroregion. W grupie tej uwzględnione zostały przedsiębiorstwa, które w badanym okresie nie korzystały z gwarancji de minimis. Chodziło o to, żeby można było porównać firmy, które pozyskały kredyt z gwarancją i podobne do nich firmy, które takiego kredytu nie pozyskały. Porównać różnice, a z drugiej strony odnieść tych kredytobiorców do ogółu MŚP w Polsce.

Jak zauważyłem, w badaniu wśród kredytobiorców rozróżniono tych, którzy byli w stanie wziąć kredyt bez gwarancji de minimis BGK, i tych, których nie byłoby na to stać…

Rafał Boguszewski: W całej strukturze kredytobiorców z gwarancją część firm w ogóle nie pozyskałaby kredytu bez gwarancji, a część pozyskałaby ten kredyt na gorszych warunkach albo w mniejszej kwocie. I ta ostatnia grupa w naszym raporcie obejmuje ponad 80% firm, co traktujemy jako lukę finansową w tzw. ujęciu szerokim.

Do oceny wpływu gwarancji de minimis na lukę finansową wśród MŚP zastosowaliśmy dwa podejścia analityczne: w pierwszym za znajdujących się w luce uznajemy tylko tych przedsiębiorców, którzy przyznają, że bez gwarancji de minimis nie uzyskaliby finansowania (ujęcie wąskie), w drugim za znajdujących się w luce uznajemy przedsiębiorców, którzy przyznają, że bez gwarancji de minimis nie uzyskaliby finansowania albo uzyskaliby je na gorszych warunkach niż warunki wnioskowane (ujęcie szerokie).

Co obecne badania pokazują na tle poprzednich? Jak się zmieniała sytuacja na przestrzeni tych jedenastu edycji?

Rafał Boguszewski: Jeżeli chodzi o odbiór gwarancji przez przedsiębiorców i efekty gwarancji, to niewiele się zmienia. Te wyniki są zawsze bardzo korzystne. Ci, którzy pozyskali kredyt dzięki gwarancji, a bez tego wsparcia nie uzyskaliby go, mają dużo większą płynność finansową, wysokie obroty, a ich pozycja rynkowa się zmienia. Zazwyczaj ich sytuacja wygląda korzystniej niż w przypadku analogicznych firm, które tego kredytu nie pozyskały.

Mówiąc konkretnie o efektach działania gwarancji de minimis, posłużę się odpowiedziami przedsiębiorców. 49,9% firm posiadających kredyt z gwarancją BGK w ciągu 12 miesięcy przed badaniem poprawiło swoją płynność finansową, a 87% z nich twierdzi, że nie byłoby to możliwe bez gwarancji. 36,1% przedsiębiorców korzystających z gwarancji de minimis zadeklarowało wzrost obrotów w ostatnim roku, to odsetek ponad czterokrotnie wyższy niż w grupach odniesienia. Poza tym 20,9% odbiorców gwarancji de minimis twierdzi, że w ciągu minionych 12 miesięcy zwiększyło zatrudnienie, podczas gdy w całym sektorze MŚP odsetek ten wyniósł 5,2%.

To, co się zmieniło w stosunku do poprzednich badań, to zmniejszyła się wąska luka finansowa, czyli odsetek firm, które deklarują, że bez wsparcia BGK w ogóle kredytu by nie pozyskały. Zwiększyła się natomiast liczba firm, które twierdzą, że pozyskałyby to finansowanie na gorszych warunkach.

Na razie nie potrafimy jednoznacznie zinterpretować przyczyn tej zmiany, będziemy się temu uważnie przyglądać w kolejnych edycjach badania.

W programie jest więcej gwarancji de minimis na kredyty inwestycyjne czy na obrotowe?

Rafał Boguszewski: W oparciu o szacunki wynikające z deklaracji odbiorców gwarancji BGK można ocenić, że w ciągu jedenastu lat trwania programu do gospodarki wpłynęło blisko 137 mld zł dodatkowego kredytu. Z tej kwoty prawie 131 mld zł stanowił kredyt obrotowy, a około 6 mld zł – inwestycyjny.

Nie oznacza to jednak, że przedsiębiorcy, szczególnie z mniejszych firm, którzy pozyskali kredyt obrotowy z gwarancją, nie dokonywali inwestycji dzięki pozyskanemu finansowaniu. Jak wynika z ostatniego badania, niemal co czwarta firma zrealizowała inwestycję dzięki otrzymanemu wsparciu.

Odbiorcy gwarancji de minimis wyróżniają się na tle ogółu MŚP oraz próby kontrolnej pod względem planów inwestycyjnych na następne trzy lata – ponad połowa z nich deklaruje zamiar realizacji inwestycji, podczas gdy w porównywanych grupach odsetki te wynoszą odpowiednio 41,7% i 39,5%. Możliwe zatem, że pozytywne efekty kredytu z gwarancją dla realizowanych inwestycji jeszcze wyraźniej uwidocznią się w kolejnych latach.

Czy będą jakieś zmiany w programie gwarancji de minimis?

Mateusz Walewski: Od stycznia 2024 r. wróciliśmy częściowo do warunków udzielania gwarancji, jakie obowiązywały przed pandemią. Kwota jednostkowej gwarancji wynosi do 5 mln zł. Gwarancja jest udzielana do 60% kwoty kredytu. Zakres czasowy gwarancji wynosi do 60 miesięcy dla kredytu obrotowego, do 120 miesięcy dla kredytu inwestycyjnego. Koszt roczny gwarancji to 0,5% kwoty gwarancji.

Które z firm MŚP w największym stopniu korzystają z gwarancji de minimis BGK?

Rafał Boguszewski: Liczbowo to mikroprzedsiębiorstwa. Ale to z tego względu, że w ogóle mikroprzedsiębiorstw jest najwięcej w całym sektorze MŚP. Natomiast patrząc na kwoty udzielonego kredytu i wielkość gwarancji, to relatywnie najwięcej zyskały małe firmy.

Czy jako przedstawiciele BGK uważają panowie, że wasz bank powinien udzielać więcej gwarancji de minimis?

Mateusz Walewski: Uważamy, że obecny poziom gwarancji jest właściwy. Ponad jedna trzecia odbiorców gwarancji de minimis z 2023 r. przyznaje, że nie uzyskałaby finansowania bez naszego wsparcia. Uważamy za akceptowalne, gdy nie mniej niż 30% firm, które mają nasze gwarancje jest w wąskiej luce. To jest ta grupa firm, która twierdzi, że bez gwarancji de minimis nie dostałaby w ogóle kredytu. Gdybyśmy pomagali tym firmom, które tej pomocy nie potrzebują, to część pomocy byłaby bezzasadna.

Jak przebiega proces kredytowy gwarancji udzielanych jako portfelowe linie gwarancyjne?

Rafał Boguszewski: Przedsiębiorca realizuje w banku kredytującym wszystkie czynności, związane z uzyskaniem kredytu z gwarancją BGK. Bank kredytujący razem z decyzją o przyznaniu kredytu podejmuje także decyzję o jego zabezpieczeniu gwarancją BGK. Nie jest zatem tak, że każda firma, która zgłosi się po kredyt dzięki gwarancji go otrzyma.

Czy program, który i tak już pokrywa co piątą złotówkę kredytu w naszym kraju potrzebuje jeszcze promocji?

Mateusz Walewski: My informujemy przedsiębiorców o tym, że te gwarancje istnieją i oni o tym wiedzą. Wiedzą też o tym banki komercyjne, bo tak naprawdę to one oferują możliwość uzyskania naszej gwarancji.