- Cyberbezpieczeństwo
Jak rozpoznać fałszywe strony internetowe banków?
Z internetu korzystamy codziennie np. podczas komunikacji ze znajomymi, podczas zakupów czy w celu zarządzania finansami. Bankowość internetowa to wygodne rozwiązanie, które umożliwia szybkie i łatwe wykonywanie przelewów, sprawdzanie stanu konta czy zakładanie lokat. Niestety, rozwój technologii pociągnął za sobą także rosnące zagrożenia. Cyberprzestępcy tworzą bowiem fałszywe strony internetowe, które mają na celu wyłudzenie danych logowania do bankowości elektronicznej. Jak rozpoznać fałszywą stronę banku i chronić swoje finanse?
Symbol zamkniętej kłódki – co to oznacza?
Jednym z pierwszych kroków, jakie powinniśmy podjąć, dbając o cyberbezpieczeństwo i wchodząc na stronę banku, jest sprawdzenie, czy obok adresu strony widnieje symbol zamkniętej kłódki. To mały, ale bardzo istotny szczegół, który może znacząco wpłynąć na nasze bezpieczeństwo. Kłódka informuje, że połączenie między przeglądarką a serwerem jest szyfrowane, co oznacza, że dane, które wprowadzamy na stronie, są bezpieczne. Niemniej jednak sama obecność kłódki to jeszcze nie wszystko – powinniśmy również dokładniej przyjrzeć się certyfikatowi strony.
Każda strona internetowa, która dba o bezpieczeństwo użytkowników, posiada certyfikat SSL (Secure Socket Layer). Dzięki temu certyfikatowi dane przesyłane przez internet są odpowiednio zaszyfrowane. Ważne jest, aby certyfikat był wydany przez zaufaną instytucję i dotyczył właśnie tej konkretnej strony, na której się znajdujemy.
HTTPS a HTTP – dlaczego to takie ważne?
Protokół HTTPS to kolejny element, na który powinniśmy zwrócić uwagę, odwiedzając stronę banku. To skrót od „Hypertext Transfer Protocol Secure” i oznacza, że dane przesyłane są w sposób zaszyfrowany. W przeciwieństwie do nieszyfrowanego protokołu HTTP, HTTPS gwarantuje, że nasza komunikacja z witryną jest bezpieczna i trudniejsza do przechwycenia przez osoby trzecie.
Większość fałszywych stron bankowych działa na protokole HTTP, co automatycznie powinno wzbudzić naszą czujność. Jeśli więc zauważymy, że strona banku, na którą weszliśmy, nie ma przedrostka „https” w adresie, możemy być niemal pewni, że nie jest to autentyczna witryna. Również, gdy połączenie jest „niezabezpieczone”, nasza przeglądarka często wyświetli ostrzeżenie, które nie powinno zostać zignorowane.
Dokładna analiza adresu strony
Kolejną pułapką, na którą cyberprzestępcy liczą, jest nasza nieuwaga w analizie adresu strony internetowej. Fałszywe strony bankowe mogą mieć bardzo podobne adresy do tych prawdziwych, co łatwo może nas zmylić. Zazwyczaj zmiany w adresie są subtelne, np. brak jednej litery, drobne literówki czy dodatkowe znaki.
Cyberprzestępcy często też tworzą długie i skomplikowane adresy, które mają zawierać oryginalną nazwę banku, ale kończą się nietypowymi rozszerzeniami, jak np. „.shop”, „.biz” czy „.tw”. Dlatego warto każdorazowo dokładnie przeczytać adres strony, aby upewnić się, że trafiliśmy na oficjalną witrynę naszego banku.
Maskowanie hasła – co warto o nim wiedzieć?
Współczesne systemy bankowości internetowej stosują zaawansowane mechanizmy zabezpieczeń, a jednym z nich jest maskowanie hasła. O co dokładnie chodzi? W przypadku maskowanego hasła system prosi nas o wpisanie tylko wybranych znaków, np. drugiej, czwartej i ostatniej litery naszego hasła. To rozwiązanie minimalizuje ryzyko przechwycenia hasła przez złośliwe oprogramowanie lub osoby postronne, które mogą próbować podejrzeć nasze dane.
Jeśli jednak na stronie, na której się znajdujemy, jesteśmy proszeni o wpisanie całego hasła za każdym razem, powinna nam się zapalić czerwona lampka ostrzegawcza. Systemy bankowe nie działają w ten sposób – po każdym poprawnym logowaniu proszą nas o inne znaki z hasła. Ułatwia to ochronę danych, nawet jeśli ktoś przechwyci część naszych informacji.
Co robić, gdy podejrzewasz, że strona jest fałszywa?
Jeśli po wstępnej analizie strony zaczynasz mieć wątpliwości co do jej autentyczności, najlepiej jest natychmiast opuścić taką witrynę i nie wprowadzać żadnych danych. Dobrze jest również zgłosić podejrzaną stronę bezpośrednio do banku, z którego usług korzystasz, aby ten mógł podjąć odpowiednie kroki. Ponadto, warto regularnie monitorować stan swojego konta bankowego i sprawdzać, czy nie pojawiły się na nim nieautoryzowane transakcje.
Chroń swoje dane w sieci
Ochrona swoich danych w sieci, zwłaszcza przy korzystaniu z bankowości internetowej, to dzisiaj jedno z najważniejszych wyzwań, z którymi musimy się zmierzyć. Chociaż oszuści stale udoskonalają swoje metody, to znajomość podstawowych zasad bezpieczeństwa może skutecznie pomóc nam w uniknięciu pułapek. Pamiętajmy o sprawdzaniu symbolu zamkniętej kłódki, analizowaniu certyfikatów stron, zwracaniu uwagi na protokół HTTPS oraz dokładne czytanie adresu strony. Jeśli coś wzbudzi nasze podejrzenia, lepiej jest działać ostrożnie je do banku, z którego korzystamy.