Przejdź do treści
  • Reforma wskaźników

Zastępca Rzecznika Finansowego o wskaźniku WIBOR

„Jeżeli chodzi o całą tę dyskusję odnośnie potencjalnego unieważnienia kredytów wiborowych, sytuacja jest o 360 stopni zupełnie odmienna niż w przypadku kredytów frankowych” – mówił w Programie 1 Polskiego Radia Ziemowit Bagłajewski, zastępca Rzecznika Finansowego odnosząc się do decyzji Sądu Okręgowego w Częstochowie, który skierował pytania do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej związane z kwestionowaniem umów na kredyty złotowe opartych o wskaźnik referencyjny WIBOR.

Zdaniem Ziemowita Bagłajewskiego nie ma możliwości na gruncie prawa cywilnego podważania wskaźnika WIBOR. Mówiąc o podstawach prawnych ustanowienia wskaźnika referencyjnego powiedział:

„Obecne ramy instytucjonalne są zbudowane w ten sposób, że mamy rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej o stawkach referencyjnych, w żargonie prawniczym określane jako BMR, które upoważnia w naszym polskim wypadku Komisję Nadzoru Finansowego do wydania decyzji administracyjnej w przedmiocie umożliwienia podmiotowi mającemu siedzibę na terytorium Unii Europejskiej dokonywania tutaj właśnie wyliczania wskaźnika referencyjnego jakim jak jest WIBOR.”

Tym podmiotem, administratorem wskaźnika referencyjnego w Polsce jest GPW Benchmark – wskazał zastępca Rzecznika Finansowego.

Na pytanie dziennikarzy Programu 1, Błażeja Prośniewskiego, czy banki właściwie informowały konsumentów o ryzyku wzrostu rat, czy właściwie informowały o sposobie wyliczania wskaźnika referencyjnego gość Radiowej Jedynki odpowiedział:

„Odpowiedź na to pytanie jest dosyć prosta i wprost. Znajduje się właśnie w rozporządzeniu BMR. Te przepisy zostały skonstruowane w taki sposób, że one obciążają właśnie administratora obowiązkami, na które się składa tutaj konieczność zawarcia tych szczegółowych danych i złożenia publicznie dostępnego oświadczenia, które w każdej chwili jest dostępne na stronie internetowej www.gpwbenchmark.pl

Zaznaczył, że każdy zainteresowany może sprawdzić na przykład czy bank obrał prawidłową wartość przy naliczaniu raty za kolejny miesiąc, czy sumy żądane przez bank na podstawie umowy kredytowej są zasadne, czy nie.

„Dlatego tutaj mówienie o naruszeniu jakiś obowiązków informacyjnych jest abstrakcją nawet w stosunku do portfela tzw. starych umów” –  zauważył Ziemowit Bagłajewski.

Odnosząc się do ostatnich medialnych przekazów na temat wskaźnika WIBOR stwierdził jednoznacznie: „W ramach tego chaosu informacyjnego, strzępów informacji, powstają rozmaitej maści legendy. A my jesteśmy od tego, aby wyjaśniać i mówić, jak jest naprawdę”.