Blog

Czym jest SKD i na co uważać, gdy kancelaria odszkodowawcza namawia na proces?

 

Błąd kredytodawcy w umowie o kredyt konsumencki daje klientowi prawo do tego, by nie spłacać odsetek, a jedynie oddać pożyczony kapitał – tak
w uproszczeniu działa Sankcja Kredytu Darmowego. Jednak zanim skorzystasz z usług kancelarii odszkodowawczej, przeczytaj ten artykuł. 

„Pieniądze nawet w 10 dni”, „Darmowy kredyt”, „Obniż ratę kredytu” – to hasła, którymi posługują się firmy odszkodowawcze, oferując klientom usługi związane z Sankcją Kredytu Darmowego (w skrócie: SKD). Warto jednak wiedzieć, że sprawa wcale nie jest taka prosta, jak w przekazach reklamowych. 

Oto podstawowe fakty, które powinieneś znać, zanim zdecydujesz się na współpracę z kancelarią odszkodowawczą. 

  1. SKD – komu przysługuje?

Intensywna promocja firm odszkodowawczych może sprawiać wrażenie, że SKD to nowe uprawnienia konsumentów. Nic bardziej mylnego. Przepis dot. SKD obowiązuje od 2011 r. czyli wejścia w życie ustawy o kredycie konsumenckim z 12 maja 2011 r. 

Wyspecjalizowane wcześniej w procesach frankowych parakancelarie zaczęły upatrywać w SKD nowego rynku i źródła zysków. Skutkiem tego jest ich usilny marketing, by pozyskać klientów. 

 Czym jest SKD? 

SKD to uprawnienie, które przysługuje konsumentowi, który zawarł umowę o kredyt do kwoty 255 550 zł. Co ważne, SKD dotyczy tylko kredytów konsumenckich. Jeżeli klient uważa, że bank nie dopełnił w umowie kredytu obowiązków informacyjnych, wymienionych w ustawie o kredycie konsumenckim lub naruszył obowiązki dotyczące limitów kosztów pozaodsetkowych, ma wówczas prawo, by zwrócić kredytodawcy wyłącznie pożyczony kapitał, bez odsetek i innych kosztów. 

Uchybienie obowiązkom informacyjnym w umowie może przykładowo dotyczyć poinformowania o wysokości kosztów kredytu, oprocentowania, informacji o RRSO, długości trwania umowy, ale też nieprawidłowego wskazania danych kredytodawcy. 

Parakancelarie przekonują, że lista nieprawidłowości po stronie kredytodawców jest długa i wystarczy tylko z kancelarią przeanalizować umowę, a podstawa do SKD się znajdzie. To nieprawda. Nie każda pomyłka kredytodawcy daje prawo do SKD. Katalog uchybień jest ograniczony do obowiązków informacyjnych i limitów kosztów pozaodstekowych wskazanych wyraźnie w ustawie o kredycie konsumenckim (art. 45). 

  1. W jaki sposób działa SKD?

Budowany przez kancelarie odszkodowawcze przekaz sugeruje, że SKD działa
w uproszczony sposób. Można odnieść wrażenie, że wystarczy wysłać pismo do banku z informacją o skorzystaniu z SKD i w każdym przypadku zakończy to sprawę – będzie można zwrócić kredyt bez odsetek i innych kosztów kredytu, a nawet odzyskać wpłacone wcześniej środki. 

Warto jednak pamiętać, że kredyty nie są darmowe, a pożyczanie pieniędzy kosztuje. Oświadczenie o skorzystaniu z SKD nie daje gwarancji, że odsetki i inne koszty nie będą należne kredytodawcy. Zaprzestanie ich spłaty, może narazić kredytobiorcę na jeszcze wyższe odsetki za opóźnienie w spłacie.  

Dlatego koniecznie miej na uwadze to, że jeśli kredytodawca nie zgodzi się z Twoim oświadczeniem o skorzystaniu z SKD, wówczas może dojść do sporu i konieczności uzyskania rozstrzygnięcia sądu o zasadności SKD (prawomocny wyrok sądu, ugoda z kredytodawcą). Jeśli sąd nie dopatrzy się uchybień kredytodawcy w umowie, wówczas nie ma podstaw do korzystania z SKD i niepłacenia odsetek i innych kosztów kredytu. 

  1. Czy zawsze można skorzystać z SKD?

Nie wystarczy przekonanie o tym, że bank popełnił błąd i nie dopełnił obowiązków informacyjnych w umowie z klientem. Znaczenie mają również terminy. 

Konsument ma rok „od dnia wykonania umowy” na złożenie kredytodawcy oświadczenia na piśmie o skorzystaniu z SKD. Po tym terminie uprawnienie do powołania się na SKD wygasa.  

Wśród prawników toczą się dyskusje, jak pojęcie „wykonania umowy” należy rozumieć.  

Kancelarie odszkodowawcze chcą, by rozumieć je jako moment spłaty całego zobowiązania przez konsumenta. Podczas gdy kredytodawcy wskazują, że termin roczny powinien być liczony od dnia wypłaty środków kredytobiorcy.  

Interpretacja firm odszkodowawczych ma jeden cel: im dłuższy okres, tym większy rynek potencjalnych klientów parakancelarii. Brak spłaty choćby kilku złotych kredytu przez klienta, będzie utrzymywać stan braku wykonania umowy i pole do działań firm odszkodowawczych. Tymczasem wielu sędziów przyjmuje interpretację zgodną ze stanowiskiem banków, przyjmując „wykonanie umowy” jako dzień wypłaty kredytu. Klient ma zagwarantowany rok od dnia otrzymania pieniędzy z kredytu, na dostrzeżenie i zidentyfikowanie naruszeń do skorzystania z SKD. 

  1. Dotychczasowe wyroki i zapytania do TSUE w sprawie SKD

O tym, że skorzystanie z SKD nie gwarantuje darmowego kredytu przekonują zarówno dotychczasowe statystyki spraw sądowych, jak i rosnąca liczba zapytań kierowanych przez sądy do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE). 

Przepisy budzą bowiem szereg wątpliwości prawnych, np. w zakresie oceny tego, czy ewentualne uchybienie obowiązkom informacyjnym w umowie przez bank faktycznie mogło mieć wpływ na decyzję klienta o zawarciu umowy kredytu i ocenę zakresu zaciąganego zobowiązania finansowego 

O tym, jak bardzo stosowanie przepisu dot. SKD jest dyskusyjne, świadczy interwencja Komitetu Stabilności Finansowej. W marcu 2025 r. KSF jako organ właściwy w zakresie nadzoru makroostrożnościowego wydał stanowisko, w którym wypunktował wady SKD. Stwierdził, że aktualne stosownie art. 45 ustawy o kredycie konsumenckim generuje ryzyko systemowe w krajowym systemie finansowym. 

O czym należy pamiętać zanim zdecydujesz się na współpracę z kancelerią? 

Dlatego zanim zdecydujesz się na współpracę z kancelarią odszkodowawczą, pamiętaj, że w razie sporu na tle SKD obowiązkiem sądu jest zbadanie zasadności powołania się na SKD – ocena nie tylko tego, czy po stronie banku doszło do pomyłki, ale również – czy mogła ona mieć wpływ na decyzje podejmowane przez konsumenta o zawarciu umowy kredytu. 

Warto również zwrócić uwagę na to, że odsetek wygranych spraw o SKD przemawia na korzyść kredytodawców. 

Przeczytaj również