- Reforma wskaźników
WIRON może pobudzić popyt na rynku nieruchomości, ale nie jest panaceum na problemy mieszkaniowe
Zmiana wskaźników referencyjnych stanowi bezprecedensowy proces, który odbije się na funkcjonowaniu wielu segmentów polskiej gospodarki. Jako jedne z pierwszych skutki tranzycji odczują: bankowość, fundusze inwestycyjne, a także przedstawiciele branży leasingowej bądź faktoringowej. Jednak reminiscencje zmiany kluczowego na rynkach finansowych wskaźnika mogą też dotknąć branże, których oferta jest w dużym stopniu powiązana z finansowaniem bazującym na zmiennej stopie procentowej, jak na przykład deweloperzy.
Pomimo zobowiązania banków do oferowania klientom kredytów hipotecznych bazujących na okresowo stałym oprocentowaniu, klasyczne kredyty o zmiennej stopie wciąż stanowią istotny element portfela nowo zaciąganych zobowiązań, a wiele banków wprowadza już do oferty produkty wykorzystujące stawkę WIRON. – Wartość WIRON jest niższa od WIBOR, a co za tym idzie zarówno oprocentowanie kredytu, jak i wysokość miesięcznej raty również wypadają korzystniej w przypadku kredytów opartych o WIRON – podkreśla Magdalena Przybył, ekspert Polskiego Związku Firm Deweloperskich. Trendy na rynku kredytowym, w odniesieniu do nowo udzielanych kredytów, będą zatem wpływać na zdolność klientów do zakupu nieruchomości, w tym przypadku pozytywnie, co pośrednio będzie jednym z czynników determinujących popyt na nowe mieszkania. Co to oznacza dla branży deweloperskiej? – Zmiana stopy referencyjnej może wpłynąć na zdolność kredytową oraz na wysokość raty kredytu hipotecznego, co z kolei może mieć wpływ na decyzję o zakupie nieruchomości. Niższe koszty kredytów hipotecznych mogą spowodować wzrost popytu na rynku nieruchomości, co może pozytywnie wpływać na sprzedaż deweloperów. Jeśli koszty finansowania byłyby niższe na skutek zmiany wskaźnika, inwestorzy mogliby być bardziej skłonni do podejmowania projektów deweloperskich i inwestycji w nieruchomości. To z kolei mogłoby prowadzić do zwiększonej podaży na rynku nieruchomości – wskazuje Magdalena Przybył. Zwraca ona też uwagę, iż trendy te będą miały daleko idące odzwierciedlenie w kluczowych decyzjach, podejmowanych przez deweloperów. – Spółki deweloperskie mogą zadecydować o zmianie strategii finansowania projektów, np. zmianie udziału kapitału własnego w inwestycjach, co może wpłynąć na ich rentowność. Należy jednak pamiętać, że konsekwencje zmiany wskaźników referencyjnych mogą być uzależnione od wielu czynników takich jak: polityka monetarna, sytuacja gospodarcza, regulacje rynku finansowego i wiele innych. Dlatego też ostateczne konsekwencje zmiany wskaźników referencyjnych dla rynku nieruchomości i branży deweloperskiej będą zależeć od szerokiej gamy czynników i trudno jest jednoznacznie przewidzieć ich pełny zakres – dodaje Magdalena Przybył. Przypomina równocześnie, iż zmiana stawki WIBOR na WIRON nie jest panaceum na wszystkie bolączki rynku kredytowego. – WIRON jest wskaźnikiem opartym o dane historyczne, natomiast stawka WIBOR wycenia stopę procentową w przyszłości. W momencie obniżania stóp procentowych przez NBP, szybciej zareagują stawki WIBOR. Może się więc okazać, że WIRON nie będzie spełniał oczekiwań, które początkowo w nim pokładano, czyli że kredyty będą oprocentowane w o wiele korzystniejszy sposób niż przy zastosowaniu WIBOR-u – dodaje ekspert PZFD.
Autor: Karol Mórawski